Spędź osiemnastkę w dżungli

Spędź osiemnastkę w dżungli
2015-07-14 23:41:45

"Osiemnastka" to nie lada wydarzenie w życiu. Wraz z nastaniem tego dnia pęka magiczna granica, która dzieliła nas od pełnoletności. Dlatego też zadbajmy o to, by impreza urządzana z tej okazji z wielkim hukiem przeszła do historii.

Lokalizacja imprezy

W wieku 18 lat raczej mało kto posiada fundusze na urządzenie imprezy na Wyspach Bahama. Nie jest to jednak problemem, bo w tym dniu najbardziej liczy się energia, kreatywność i młody duch! Wyspy Bahama może zastąpić drewniany domek nad stawem, wynajęty na tę szczególną noc chociażby od Polskiego Związku Wędkarskiego. W wielu miejscach znajdują się takie obiekty, a ich cena często oscyluje wokół 200-300 zł. Dużym plusem takiego rozwiązania jest to, że na pewno nikt nie będzie nam przeszkadzał w celebracji, żadna sąsiadka czy też nasłany przez nią patrol. Zero ograniczeń w kwestii decybeli!

Ale co, jeśli w promieniu 100 km nie ma tego typu obiektów? Jeżeli masz wyrozumiałych rodziców, którzy postanowią zostawić Ci mieszkanie i wspaniałomyślnie udadzą się na małą wycieczkę, to jesteś na genialnej pozycji. Wprawdzie mieszkania mają to do siebie, że dźwięki się "niosą", powodując ogólne niezadowolenie sąsiadów, jednak i na to jest pewna rada. Trzeba działać psychologicznie. Odwiedź sąsiada w przeddzień zabawy i poinformuj go o urodzinach. Weź ze sobą dobre wino bądź piwo (w zależności od preferencji sąsiada) i wręcz mu z prośbą, by wypił za Twoje zdrowie w tym wielkim dniu. Jeżeli przyjmie dar, możesz być spokojny: duma nie pozwoli mu zakłócać święta o takiej randze. Mieszkania rodziców mają taką zaletę, że są świetnie wyposażone. Lodówka? Jest. Lampki do wina? Nie ma sprawy – są. Mop (różnie bywa)? Jest! Miejsce do tańczenia? Odsunie się na bok parę mebli i będzie. Lokal jest więc idealny, tylko co dalej?

Zadbajmy o akcję imprezy

Impreza bez akcji, podobnie jak film, jest zwyczajnie NUDNA. A nudno być nie może, dlatego też zróbmy wszystko, by nadać miejscu zabawy niepowtarzalną atmosferę. W tej kwestii od setek lat idealnie sprawdzają się kostiumy. Na szczęście nie musimy już ich szyć sami, bo w wypożyczalni jest ich mnóstwo.

Dobierając przebrania, nie strońmy od absurdu, a przy tym myślmy także o fabule imprezy. Niech wszyscy uczestnicy osiemnastki przebiorą się za dzikie zwierzęta: małpy, papugi, tygrysy czy niedźwiedzie. Jeżeli urządzamy osiemnastkę jednemu z naszych przyjaciół, nie wtajemniczajmy go wcześniej w koncepcję przyjęcia. Zróbmy mu niespodziankę. Wypożyczmy dla niego strój amerykańskiego turysty, zamknijmy go w pokoju i tam każmy mu się przebrać. My w tym czasie przebierzmy się za zwierzynę w innym pomieszczeniu, a następnie... Uwaga! Napadnijmy na grubego Amerykanina i ukażmy go za zakłócanie spokoju w lesie! Dobierzmy do tego odpowiednią muzykę. Może popularny motyw z Króla Lwa? Nie szczędźmy dzikich krzyków i wyć. Zanieśmy pojmanego do łazienki i wrzućmy go do wanny pełnej wody. Pamiętajmy, że może to być nieco szokujące dla solenizanta, dlatego też prewencyjnie polejmy mu od czasu do czasu kielicha. Gdy Amerykanin będzie już siedział w wannie niczym w kotle, tańczmy wokół i dorzucajmy wcześniej przygotowane warzywa. Niech wie, że go dzisiaj pożremy! Ale, ale, nie zapominajmy, że to jego święto i nie wypada robić z niego ofiary. Niech solenizant nie siedzi w wannie zbyt długo, a po wyjściu niech otrzyma wór prezentów z hucznie odśpiewanym „Sto lat”. Po takim starcie każda 18-tka rozkręci się na dobre!